Strony

niedziela, 2 lutego 2020

PROBLEMY Z MYDŁEM : BIAŁY OSAD NA MYDLE DOMOWEJ ROBOTY - CO TO JEST I JAK TEMU ZAPOBIEC

Wykwity sodowe czyli węglan sodu na mydle robionym w domu metodą na zimno


Każdy kto zawodowo czy też hobbystycznie zajmuje się mydlarstwem na pewno nie raz spotkał się z problemem białego osadu na wierzchu mydła. Może mieć on dość grubą warstwę jak ten na mydle z lewej strony zdjęcia lub bardzo cienką jak ten po prawej stronie. Mnie szczególnie irytuje sytuacja gdy na wierzchu mydła z jakimś bardziej zawiłym wzorem  pojawia się śnieżny nalot który sprawia, że żywe kolory przestają być wyraziste bo są przykryte tym "pudrem". Na szczęście są sposoby na to aby się tego pozbyć choć najlepiej temu przeciwdziałać.





Czym jest biały wykwit na mydle?


Ten biały, pudrowy osad, o który mi chodzi to tak naprawdę węglan sodu potocznie zwany wykwitem sodowym. Jest on bardzo powszechnym zjawiskiem w mydlarstwie. Tworzy się gdy niewielka ilość nieprzereagowanego wodorotlenku sodu w świeżo przelanym do formy mydle reaguje z dwutlenkiem węgla z powietrza.
Osad ten może powstać w czasie od momentu wlania mydła do przejścia saponifikacji (24- 48 godzin).


Węglan sodu charakteryzuje się tym, że rozpuszcza się w wodzie natomiast nie rozpuszcza się w etanolu. Natomiast wodorotlenek sodu który jak wiemy z doświadczenia mydlarskiego także rozpuszcza się w wodzie jest rozpuszczalny również w etanolu. 


Napisałam tę informację pogrubioną czcionką ponieważ może się tak zdarzyć, że ten osad to nie będzie węglan sodu tylko wodorotlenek sodu lub coś jeszcze innego. Jeśli nie jesteśmy tego pewni to warto zrobić mały eksperyment: można zebrać osad z mydła i spróbować rozpuścić go w etanolu. Jeśli nie będzie chciał się rozpuścić to będzie oznaczało, że jest to węglan sodu. Jeśli jednak osad rozpuści się w etanolu to warto porównać pH próbki rozpuszczonej w etanolu z pH mydła. Jeśli będzie różnica w wartości pH , będzie oznaczało, że jest to wodorotlenek sodu. 

Wykwit sodowy pojawia się zazwyczaj na wierzchu mydła natomiast jeśli zbyt szybko zostanie ono wyjęte z formy, a więc przed upływem czasu potrzebnego na zmydlenie to może powstać na całym mydle.

Przede wszystkim najważniejsza informacja jest taka, że biały nalot czyli węglan sodu jest niegroźny a więc nie wpływa na mydło czyli jest ono bezpieczne do użytku.I całe szczęście, że jest to tylko problem kosmetyczny.


Inny przykład mydła z wykwitem sodowym


Jest wiele czynników które mogą powodować wykwit sodowy, że ciężko jest ostatecznie ustalić co może być tego przyczyną. Te czynniki to na przykład temperatura mydła, tempo saponifikacji, moment przelania mydła, ilość wody w recepturze a nawet jakiś składnik receptury choćby olejek zapachowy.
Doświadczeni mydlarze mają swoje ulubione sposoby na prewencję czyli przeciwdziałanie temu zjawisku.Dzięki temu nie traci się później czasu na żmudne usuwanie osadu z mydła.

Jak zapobiec wykwitom sodowym w mydle robionym metodą na zimno?


  • Wytwarzanie mydła w temperaturze wyższej niż 35 stopni C. Chodzi o to, że im niższa temperatura mydła tym większe prawdopodobieństwo pojawienia się węglanu sodu. W sumie mogę się z tym zgodzić ponieważ zauważyłam, że u mnie zjawisko częściej występuje gdy robię mydła zimową porą a mam wtedy niższą temperaturę w pokoju. Jednak zdarza się to  również wtedy gdy moje mydła po prostu nie osiągną fazy żelowej a więc też mają niższą temperaturę. Jedna z mydlarek podała na swojej stronie, że utrzymuje temperaturę mydła między 35 a 40 stopni C i to wystarczy aby zapobiec białym wykwitom. Druga pisze, że najlepiej aby mydło przekraczało 38 stopni, a najlepiej aby utrzymywało temp. do 49 stopni C. 



  • Przelewanie mydła do formy w czasie uzyskania fazy średniego śladu mydlanego lub fazy gęstego śladu mydlanego. Zaobserwowano, że przelewanie mydła w czasie uzyskania fazy zaledwie lekkiego śladu mydlanego czyli wtedy gdy jest jeszcze bardzo rzadkie powoduje wykwity sodowe. Zaobserwujcie u siebie czy gdy robicie art mydła czyli z różnymi wzorami wymagającymi płynnej konsystencji nie pojawiają się od czasu do czasu takie wykwity. 



  • Popryskanie wierzchu mydła alkoholem izopropylowym. Po przelaniu mydła do formy gdy jest już dość gęste trzeba je popryskać tym alkoholem 99%. Potem jeszcze raz po 15 minutach. Podobno to pomaga tworzyć barierę. Często stosuję tę metodę i powiem z własnego doświadczenia, że działa choć może nie w 100% ale jednak odkąd ją stosuję rzadziej pojawia się na moich mydłach węglan sodu. Kiedyś zdarzało się to jednak częściej. Teraz sporadycznie.


  • Przykrycie mydła kawałkiem folii i kartonu. Ta metoda ma takie same działanie jak poprzednia a więc ma za zadanie stworzyć warstwę ochronną zapobiegającą reakcji wodorotlenku sodu i dwutlenku węgla. Sposób ten stosuję razem z używaniem alkoholu dla uzyskania lepszej izolacji. Uwaga, jeśli jednak forma na mydło jest nieszczelna np. ma jakąś dziurę to wtedy powietrze może się tamtędy przedostać. Na to też trzeba zwrócić uwagę.





  • Dodanie wosku pszczelego do receptury. Niektórzy mydlarze preferują dodanie wosku pszczelego w ilości 0,5% jako nadwyżkę tłuszczu. Wosk nie tylko poprawia twardość kostki ale też tworzy barierę pomiędzy niezmydlonym ługiem a powietrzem. Sprawi też, że mydło będzie miało większy połysk. Jednak trzeba uważać na temperaturę mydła ( tym razem aby nie była  zbyt wysoka) bowiem wosk rozpuszcza się w wyższej temperaturze (62 - 72 stopnie C) co oznacza, że pozostałe tłuszcze użyte w recepturze muszą mieć nie mniej niż 62 stopni C albo nawet więcej. Jest to zaawansowana technika ponieważ trzeba uważać na to aby mieć czas na dodanie dodatków i przelanie mydła do formy.





  • Zmniejszenie ilości wody w recepturze. Ilość wody zmniejsza lub zwiększa szanse na pojawienie się wykwitów sodowych. Im większa obniżka wody tym mydło szybciej osiągnie ślad mydlany i szybciej przejdzie proces saponifikacji. Jednak jednocześnie jest wtedy mniej czasu na przygotowanie mydła. Przy stosowaniu obniżki wody trzeba też wziąć pod uwagę wilgotność powietrza. Jeśli wilgotność powietrza jest większa niż 30% to można zastosować większą obniżkę wody czy innych cieczy. Mydło z normalną ilością wody ma mnie więcej 72% wody i 28% NaOH ( w zależności od receptury). Podobno dobre rezultaty można osiągnąć zmniejszając udział wody do 62% czyli NaOH stanowi wtedy 38%. 


Co zrobić jeśli te metody zawiodą i węglan sodu mimo wszystko pojawi się na mydle?



Jeśli jednak powyższe metody zawiodą to pozostaje jedynie usunąć  wykwity sodowe. Można to zrobić na kilka sposobów:


  • Zmyć osad pod zimną wodą - warto założyć rękawiczki ochronne aby nie zostawić odcisków palców na mydle, można wspomóc się jakimś kawałkiem materiału, po czym wysuszyć mydło.

  • Przyciąć mydło - najlepiej krajalnicą do mydeł aby zrobić to równo, jeśli się takiej nie posiada to pozostaje przycięcie mydła nożem, ważne aby zrobić to w niedługim czasie od wyjęcia mydła z formy ze względu na to, że jest wtedy jeszcze dość miękkie.

  • Usunąć osad za pomocą alkoholu - tą metodę podpatrzyłam u jednego mydlarza na you tube, najpierw pryska się wierzch mydła wodą destylowaną i chwilę czeka aż nieco przeschnie, po czym pryska się mydło po raz drugi ale tym razem alkoholem izopropylowym, w ten sposób węglan sodu znika. Sprawdzałam, metoda działa dość dobrze na cienkiej warstwie wykwitów sodowych.

  • Usunąć wykwity za pomocą parownicy do ubrań - metoda dobra przy cienkiej warstwie osadu, należy przytrzymać parę nad mydłem około 1-2 minuty aż osad zniknie.










3 komentarze:

  1. Mam na swoim mydle (na kozim mleku) biale coś. owszem, w części wygląda jak przedstawiony tu osad, ale na dnie foremki mam tak: 1,5mm białe, dość twarde, kruche (wygląda jak ser pleśniowy)-2mm jaśniejsze mydło- i potem już normalne aż do samej góry. Przetłuszczenie coś koło 5%, masa wyglądała na dobrze zemulfikowaną, ale była bardzo rzadka i nie chciała gęstnieć. dopiero w formie poszło. pH tego "czegość" zgodne z mydłem. Co to może być? jakieś zdenaturowane białka? boję się, że mydło sie nie bedzie nadawało do użytku i trzeba bedzie przerabiać...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam problem z żółtymi plamami na mydle

    OdpowiedzUsuń
  3. Proszę się nie obawiać, najważniejsze jest to że nie jest żrące. Nie wiem dokładnie co to może być. Można to po prostu odkroić i sprawdzić dla pewności pH mydła bez tego białego osadu.

    OdpowiedzUsuń