Strony

piątek, 13 października 2017

MYDŁO LAWENDOWO - PACZULOWE


Witam wszystkich,

radośnie i wesoło pomimo kiepskiej pogody. 

Tegoroczna jesień nas nie rozpieszcza, przeważają  szare, bure i zimne dni. Jak oswoić taką dość ponurą aurę? Niektórzy chodzą na grzyby, inni robią porządki na działce i zbierają ostatnie plony, jeszcze inni przygotowują się na zimę robiąc zapasy. Ja też robię a do tego odkrywam artystyczną stronę mojej natury.  W ostatnich dniach stworzyłam kolejne art - mydło, niespodzianki tutaj nie będzie, to znowu - butterfly swirl. I co najlepsze, wcale mi jeszcze nie przeszło a wręcz odwrotnie, w głowie kłębią mi się kolejne wariacje kolorystyczne i marzą mi się piękne motyle:). Muszę się jednak trochę ograniczać aby blog nie stał się monotematyczny aż do bólu, eh.



Przepis jest ten sam co ostatnio. Ilość wody też się nie zmieniła a więc na starcie zredukowałam jej wartość ( czyli do przygotowania ługu) którą potem dodałam do rozcieńczenia barwników. Jest to istotne z dwóch powodów. Po pierwsze ze względów estetycznych a konkretniej - aby nie powstały glicerynowe żyłki, omówione dokładnie w poprzednim wpisie. Po drugie, każdy dodatkowy gram płynu spowoduje,że mydło dłużej będzie miękkie i przez to dłużej będzie dojrzewało.
Oczywiście jeżeli użyjemy oleju do rozrobienia pigmentów to wtedy wody już nie musimy redukować czyli zachowujemy proporcję standardową - mniej więcej 30% NaOH i 70% wody destylowanej. Wtedy jednak może być znowu problem z tym ,że mydło będzie zbyt miękkie więc w takim wypadku warto byłoby zmniejszyć procent nadwyżki olejów w recepturze.



Mydło Lawendowo - Paczulowe
( porcja - 12 kostek po około 100g)

Składniki :

oleje bazowe:

 270 g - olej kokosowy
 450 g - oliwa z oliwek
 117 g - olej słonecznikowy
   63 g - masło shea
  
ług:

253 g - woda destylowana
120 g - wodorotlenek sodu

zapach :

17 ml - olejek eteryczny lawendowy
  4 ml - olejek eteryczny paczulowy

kolory:

1 łyżeczka dwutlenku tytanu 
1/2 łyżeczki dwutlenku tytanu
1 łyżeczka ultramaryna róż + około 15 kropli barwnika fioletowego w płynie CP
1 łyżeczka  barwnik "Błękitna Laguna"+ około 8 kropli barwnika fioletowego j.w.
około 20 kropli barwnika fioletowego
parę kropli barwnika w płynie CP " Zielony Leśny"

30 g - wody destylowanej do rozrobienia czterech barwników w proszku 

Technikę wykonania opisałam krok po kroku w tym wpisie.
Dzisiaj skupię się jedynie na kolorach, bo choć używam ciągle tych samych pigmentów to wystarczy je trochę inaczej połączyć aby uzyskać inną tonację


Jak uzyskać kolory 

Najpierw rozjaśniłam całe mydło 1 łyżeczką dwutlenku tytanu i wymieszałam dokładnie szpatułką. Następnie rozlałam mydło do dwóch pojemników o tej samej wielkości. Do jednej połowy dodałam parę kropli barwnika "Zielony Leśny" aż uzyskałam jasno zielony odcień i wymieszałam. Drugą część rozlałam do trzech mniejszych pojemników po równo do każdego. Do jednej dałam barwnik biały, do drugiej mieszankę różowo - fioletową a do trzeciej niebiesko - fioletową i ponownie wymieszałam poszczególne kolory. To jeszcze nie wszystko. Na koniec odlałam połowę mydła jasnego do plastikowego kubeczka i dodałam około 20 kropli barwnika fioletowego.   


W efekcie wszystkie barwy ładnie ze sobą współgrają. 

Odnośnie zapachu  

Zapach jest dość subtelny a zarazem bardzo odprężający. To coś zdecydowanie dla miłośników Prowansji :) Paczula miała dodać odrobinę pikanterii a w efekcie jest praktycznie niewyczuwalna.Dałam ją też z innego powodu a mianowicie takiego, że posiada właściwości utrwalania zapachów.
   
 



4 komentarze:

  1. Pięknie wyszło:) Czy można zakupić u Ciebie takie mydełko? Myślę sobie, że na prezent urodzinowy dla mężczyzny byłoby w sam raz:)
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki:)
    Na prezent jak najbardziej się nadaje, jak facet lubi lawendę to czemu nie. Jeśli chodzi o kwestię sprzedaży - to mój kontakt mailowy sgrabka55@gmail.com. Wtedy wyjaśnię co i jak.
    Również pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj:) Jakiś czas temu napisałam do Ciebie maila, póki co nie otrzymałam odpowiedzi. Może wylądował w spamie...?
      Pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
  3. Łał, na razie tak tylko obserwuję i doczytuję jak się robi mydła. I póki co kupuje tylko w Starej Mydlarni, bo tam mi najbardziej odpowiadają. Ale przymierzam się do własnej produkcji, bo widze, że to super sprawa :D

    OdpowiedzUsuń