Ponieważ mamy teraz sezon na mniszka lekarskiego to pomyślałam, że fajnie byłoby z tego skorzystać.
Co prawda, kwiaty mniszka już prawie przekwitły ale do celów kosmetycznych jak najbardziej nadają się zarówno łodygi jak i liście tego ziela. Można zrobić z nich wywar o czym pisałam już przy okazji tworzenia wpisu na temat innego mydła z jego dodatkiem.
Można również zrobić klasyczny macerat olejowy (opis tutaj) z samych kwiatów, a najlepiej połączyć jedno i drugie.
W dzisiejszej recepturze użyłam maceratu olejowego na bazie oliwy z oliwek. Tym razem kupiłam taką delikatną wersję oliwy z oliwek, ona jest lekko jaśniejsza niż ta tradycyjna i po zmacerowaniu kwiatów uzyskała lekko żółty odcień :)
Jeśli interesują Was właściwości kosmetyczne mniszka lekarskiego to odsyłam do starszego wpisu. Tam podałam też jak wykonać odwar mniszkowy.
Do mydła dodałam także różowej glinki, ziemi okrzemkowej oraz nieco kurkumy. Do każdej warstwy mydła dodałam po jednym z wyżej wymienionych składników. A zamiast wody destylowanej użyłam koziego mleka które ze względu zawartość kwasu mlekowego również może pomóc w zwalczaniu trądziku i redukcji sebum.
Jak wiadomo glinki mają właściwości oczyszczające, ściągające, regenerujące i dezynfekujące.
Glinka różowa :
- absorbuje zanieczyszczenia i sebum dlatego jest świetna do cery mieszanej i tłustej
- pomaga w leczeniu trądziku różowatego
- jest łagodniejsza niż glinka zielona więc nadaje się również do pozostałych rodzajów cery: czyli suchej, wrażliwej a nawet alergicznej
- posiada właściwości ściągające
Ziemia okrzemkowa inaczej zwana bentonitem lub diatomitem:
- posiada właściwości oczyszczające
- posiada właściwości regenerujące
- posiada właściwości zmiękczające i wygładzające skórę
- posiada właściwości bakteriobójcze i przeciwzapalne
- łagodzi stany zapalne, podrażnienia, wspomaga gojenie ran
- pomaga na problemy skórne typu: egzemy, trądzik, wysypka, owrzodzenia, świąd, łuszczyca
- pomaga przy urazach skóry, takich jak: odleżyny, ropnie, czyraki, odmrożenia, oparzenia
- jest bogatym źródłem krzemu który m.in. bierze udział w tworzeniu kolagenu;
- niedobory krzemu powodują wysuszenie naskórka i powstawanie zmarszczek a także przyczyniają się do powstawania chorób dermatologicznych typu trądzik natomiast wszelkie podrażnienia i zmiany skórne goją się wolniej
- nie ma dużych właściwości ściągających jak w przypadku większości glinek
Ziemię okrzemkową stosowałam również do picia po to aby oczyścić organizm z pasożytów, metali ciężkich, grzybów, bakterii i metabolitów leków. Bez wdawania się w naukowe szczegóły chodzi o to, że pęcherzyki okrzemków przyciągają wyżej wymienione mikroorganizmy i substancje o ładunku dodatnim, potem je wiążą w strukturę i w tej postaci są później wydalane z organizmu. Przyznam, że kuracja diatomitem bardzo mi służyła, nie pamiętam już po jakim czasie od jej rozpoczęcia zaczęłam mieć więcej energii. Myślę, że chyba niedługo jeszcze raz zrobię sobie tą kurację ponieważ ostatnio, niestety jem sporo cukru a jak wiadomo on karmi grzyby i pasożyty więc czas się za to zabrać.
Do mydła dodałam również kurkumy jako ostatnią warstwę mydła i w zasadzie bardziej odgrywa tu rolę wizualną ponieważ jest dodana w małej ilości jak oddzielenie koloru. Nie zmienia to jednak faktu, że kurkuma również posiada mnóstwo właściwości kosmetycznych m.in. zmniejsza stany zapalne skóry i reguluję pracę gruczołów łojowych; posiada właściwości antybakteryjne, antyseptyczne i przeciwzapalne; działa przeciwstarzeniowo. Jest stosowana w kosmetyce domowej od bardzo dawna, szczególnie znana jest w ajurwedzie. Można zrobić całe mydło z jej dodatkiem które będzie korzystne na trądzik oraz na przebarwienia skóry spowodowane plamami czy to właśnie po trądziku czy starczymi. Wpisuję to na moją listę kosmetyków do zrobienia.
Właściwie mogłam zrobić trzy różne partie, jedną z różową glinką, drugą z bentonitem a trzecią z kurkumą ale chodziło mi również o zabawę kolorami. Pierwszy raz dodałam ziemi okrzemkowej, ona jest takiego prawie, że białego koloru z lekkim odcieniem szarości, myślałam że może jakoś rozjaśni mi mydło ale jednak nie. Tak więc ta środkowa część w lekko żółtym odcieniu jest z jej dodatkiem.
Natomiast spód mydła to zawiera różową glinkę.
MYDŁO MNISZKOWE Z RÓŻOWĄ GLINKĄ I ZIEMIĄ OKRZEMKOWĄ
( porcja zawiera 10 kostek po około 90 gram)
Składniki:
oleje bazowe:
245 g - olej kokosowy
105 g - masło shea
280 g - macerat mniszkowi na bazie oliwy z oliwek
35 g - olej rycynowy
35 g - olej z czarnuszki
ług:
97 g - wodorotlenek sodu
210 g - kozie mleko ( zamrożone)
dodatki:
2 łyżeczki - różowa glinka
2 łyżeczki - ziemia okrzemkowa
2 łyżeczki - kurkuma
olejki eteryczne:
10 ml - bergamota
21 ml - litsea cubeba
Instrukcję jak zrobić mydło metodą na zimno znajdziecie tu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz