Dzień dobry, tegoroczne mydło świąteczne nie jest arcytrudne w wykonaniu, natomiast jest nieco bardziej czasochłonne niż zazwyczaj, ponieważ jego przygotowanie składa się z dwóch etapów. W pierwszym trzeba zrobić listki ostrokrzewu, dopiero potem resztę. Jest to fajna, relaksująca zabawa, ale trzeba się dobrze zorganizować czasowo aby cała koncepcja się udała. Do tej techniki nagrałam film pomocniczy do którego link zamieszczę pod koniec tego wpisu.
Dzień dobry, ostatnio, robiąc mydła CP przetestowałam dwa nowe barwniki. Były to miki, które choć mają piękne kolory to jednak nie zawsze potrafią przetrwać w wysoce alkaicznym środowisku mydła ługowego szczególnie tego robionego metodą na zimno. Krótko mówiąc, bywa tak, że w procesie zmydlania tracą kolor bądź też, co zabawniejsze zmieniają go na inny. Już kiedyś o tym pisałam ale to tak dla przypomnienia. Dlatego jestem bardzo szczęśliwa, że te, konkretne, z którymi ostatnio eksperymentowałam uzyskały bardzo ładne, soczyste kolory. Szczegóły poniżej.