Dzień dobry
Przyznam się Wam że rok 2016 zaczęłam w bardzo pozytywnym nastroju i pełna nowych pomysłów również tych związanych z blogiem. Mam pewne noworoczne postanowienie, że będę wstawiać więcej wpisów, eksperymentować z nowymi technikami a może nawet zaszaleję i zmienię wystrój bloga. Zobaczymy czy wystarczy mi na wszystko czasu bo plany planami a rzeczywistość …wiadomo.
Tymczasem, dziś post
zdecydowanie techniczny.
Parę miesięcy temu pojawił się na blogu taki krótki wpis z
którego wynikało, że plastikowe formy nie są najlepszym rozwiązaniem do mydeł robionych metodą „na zimno”. Pokazałam
wtedy efekty mojej niezbyt udanej twórczości – zdeformowane mydło które
przerobiłam na inne.
Jednak temat ten nie został jeszcze całkiem wyczerpany.
Powracam do niego teraz, gdyż ostatnio jedna z Czytelniczek podsunęła mi pomysł
na to jak wyjąć mydło z formy plastikowej bez żadnego uszczerbku(ha, ha)a
przede wszystkim zmotywowała mnie do
zgłębienia zagadnienia za co jestem jej bardzo wdzięczna.
Wyjmowanie mydeł CP z formy
plastikowej
Formy plastikowe nie są tak wygodne w użyciu jak drewniane
czy silikonowe. Jednak przy odrobinie cierpliwości i z plastikiem sobie
poradzimy.Jest nawet na to kilka
sposobów.
Sposób I Natłuść formę wazeliną
Ten właśnie pomysł podsunęła mi Czytelniczka bloga. Jak wiadomo wazelina ma
właściwości natłuszczające ale jednocześnie nie reaguje ona z zasadami czyli
naszym mydlanym ługiem sodowym (dla ścisłości : wazelina jako, że składa się z węglowodorów nasyconych nie
reaguje ani z kwasami ani z zasadami).
Wystarczy wysmarować nią dokładnie całą formę łącznie ze
wszystkimi ornamentami posługując się najlepiej pędzelkiem. Jej warstwa nie
musi być zbyt gruba. Potem mydło odchodzi od formy bezproblemowo. Sprawdziłam
ten patent osobiście. Działa, a efekty widać na zdjęciach.
Zdaję sobie jednak sprawę, że pomysł z natłuszczeniem formy
wazeliną nie wszystkim może się spodobać ponieważ jest to jednak substancja
ropopochodna. Na szczęście jest jeszcze jeden sposób.
Sposób II Trzymaj mydło dłużej w formie
Ogólna zasada jest taka, że przygotowane mydło trzyma się od
doby do czterech w formie zanim się je wyjmie i odłoży aby sobie dojrzało jak ser czy wino . W przypadku form plastikowych,
mydło (CP) trzyma się dłużej, nawet do dwóch tygodni, aż stwardnieje (dzięki czemu łatwiej będzie można je wyjąć). Czasem
jeszcze parę dni dłużej. Wszystko jednak
zależy od receptury mydła. Jeżeli zawiera ona więcej tłuszczy o stałej
konsystencji np. oleju kokosowego, palmowego, masła shea, kakaowego itd. a
mniej olejów miękkich czyli płynnych w
temperaturze pokojowej to szybciej będzie można wyjąć mydło. Wszystko dlatego,
że oleje miękkie potrzebują dłuższego czasu aby stwardnieć niż oleje o
konsystencji stałej.
To mydło z tej samej plastikowej formy na bazie 70% olejów twardych i 30% miękkich - wyjęte z formy po 7 dniach |
Sposób III Dodaj do receptury soli
Ten sposób wiążę się ściśle z tym powyżej. Chodzi o to samo,
czyli sprawić aby mydło szybciej stwardniało. I sól ma właśnie takie zadanie.
Jak to zrobić? Trzeba przygotować rozwór soli ,którą doda się do receptury w
fazie mieszania blenderem.
Przygotowanie roztworu solnego: dodaj 1łyżeczkę soli
stołowej do 28g ciepłej wody destylowanej( ilość podana na około 450g mydła) i
wymieszaj aż się rozpuści. ( recepturę wzięłam z anglojęzycznej strony, gdzie
wartości podają w uncjach i funtach). Potem wlej do mydła.
Mydło na bazie 70% olejów twardych i 30% miękkich z dodatkiem roztworu solnego - wyjęte z formy po 7 dniach |
Porównanie mydeł(metoda II i III)
Obydwa mydła mają ten sam skład :
olej kokosowy 35%
olej palmowy 35%
olej słonecznikowy 20%
oliwa z oliwek 10%
różnią się tylko tym że jedno z nich zawiera dodatkowo sól. Obydwa wyjęłam po 7 dniach.
Mydło bez roztworu solnego
Po upływie 7 dni mydło było już dość twarde ale spód okazał się wciąż miękki przez co trudno było je wyjąć bez utraty drobnych szczegółów. Włożenie mydła na godzinę do zamrażalki sprawiło że mydło stwardniało zupełnie i wyszło z formy już bez żadnego problemu.
Mydło z roztworem solnym
Sól sprawiła, że mydło po 7 dniach było już bardzo twarde ale też trochę kruszyło się podczas krojenia( być może to dlatego że za długo przebywało w formie albo receptura na bazie 70-ciu % olejów twardych z dodatkiem soli to przesada). Jednak udało się je wyjąć bez uprzedniego zamrażania. Jak widać dzięki soli mydło stało się też o wiele jaśniejsze.
Mydło które widać na tych zdjęciach( poniżej) zrobiłam w formie plastikowej wykorzystując sposób I a do tego dodam, że ta receptura mydlana zawiera dość sporo olejów stałych ( jest to ta sama receptura którą prezentowałam w zeszłym miesiącu z okazji Świąt , a więc zawiera 65% olejów twardych i 35% olejów miękkich). Mydło wyjęłam z formy po upływie 24 godzin. Przed wyjęciem zastosowałam jeszcze mój stały trick z włożeniem formy do zamrażalki po to aby brzegi wyszły gładkie. To samo osiągnęłabym trzymając mydło kilka dni dłużej w formie ale nie mogłam się doczekać więc przyspieszyłam akcję :)
Efekt wyszedł całkiem przyzwoicie literki udały się, inna
sprawa, że mogłam się bardziej przyłożyć do tego aby zostało to dokładniej
wykonane. Nie starałam się zbytnio, bo się spieszyłam ale i tak jest nie najgorzej.
Cieszę się, że metoda wazelinowa się sprawdziła. A produktem ropopochodnym nie przejmujmy się, nie powinno go być w gotowym mydle - nie reaguje przecież z wodorotlenkiem sodu. A ewentualne pozostałości z wierzchu gotowego wyrobu można zetrzeć i po kłopocie:-)
OdpowiedzUsuńNapisz proszę, jak uzyskałaś ten fajny kontrastowy kolorek napisu.
Sposób z wykorzystaniem wazeliny ma na pewno niewątpliwą zaletę - jest ekspresowy co osobiście bardzo mi się podoba ale stwierdziłam że niektórych może razić sam fakt użycia czegoś co nie jest zbyt ekologiczne, dlatego pozostawiam ludziom wybór.
UsuńKolor to barwnik CP "Zielony Leśny" z Zielonego Klubu, dałam 5 kropli na bardzo małą ilość mydła, tak powiedzmy na 50g mydła - starczyło na litery i zostało na wykończenie spodu (nie ma zdjęcia). Zabarwione mydło wlałam do takiej małej buteleczki, żeby łatwiej było wypełnić szczeliny, niestety otwór butelki po krótkim czasie trochę się zaklajstrował i potem nakładałam mydło łopatką ale nie polecam tego bo wyjdzie niezbyt dokładnie
Swietny post i czekamy na kolejne pomysly i inspiracje :)
OdpowiedzUsuń