Strony

środa, 21 sierpnia 2019

MYDŁO LAWENDOWE Z JEDWABIEM


Witam po dłuższej przerwie

We wstępie zacznę od pewnej ciekawostki, takiej podróżniczo - przyrodniczej:)

Kiedy myśli się o lawendzie pierwsze skojarzenie jakie nasuwa się większości ludzi to przepiękne, ciągnące się po horyzont, fioletowe krzewy  w Prowansji. Nie ma w tym nic dziwnego, bowiem tamtejsze lawendowe pola zostały spopularyzowane dzięki filmom takim jak "Lato w Prowansji", "To właśnie miłość",czy choćby "Pachnidło". I choć prowansalska lawenda jest od stuleci hodowana na skalę przemysłową z nastawieniem głównie na perfumiarstwo, to prawda jest taka, że mianem "królestwa lawendy" określa się lawendę chorwacką czyli najszlachetniejszą jej odmianę, najbardziej podobną do pierwotnej odmiany lawendy leczniczej. Tak więc warto zapamiętać, że najwięcej substancji leczniczych zawiera lawenda uprawiana w Chorwacji, w szczególności słynie z jej hodowli wyspa Hvar zwana lawendową. 


Tak naprawdę lawenda jest symbolem całej Chorwacji, można ją nabyć w różnej formie od suszonej po kosmetyki, natomiast na wyspie Hvar lawenda ma wyjątkowo korzystne warunki uprawy i jest jednym z głównych źródeł utrzymania wyspy. W niedalekiej odległości od wyspy jest urokliwa wioska Velo Grablje w której to, co rok odbywa się festiwal lawendy a nawet znajduje się tam muzeum lawendy. 
Jeśli więc będziecie na wczasach w tych okolicach Europy to może warto by wybrać się również w to miejsce, wolne od zgiełku i tłumu turystów w którym można spróbować różnych specjałów w tym nawet lodów lawendowych. 
Jeśli chcecie już poczuć klimat tego miejsca to kliknijcie tutaj


A wracając to tematów kosmetycznych, czy wiecie, że olejek lawendowy ma podobno 167 zastosowań leczniczych! Warto mieć go w domowej apteczce.
U mnie jest to olejek który prawie zawsze mam w pogotowiu. I choć nie odkryłam jeszcze większości jego zalet to z praktyki wiem, że jako zapach do mydeł CP sprawdza się znakomicie;)

Mydło lawendowe już tu było. Tym razem, do receptury dodałam jedwabiu Tussah po to aby dawało, hmm... jedwabiste uczucie na skórze, a ponadto poprawiło pienienie mydła.
Jedwab Tussah to włókna z kokonów jedwabników a więc nie można ich wsypać do mydlanej masy tylko najpierw trzeba je rozpuścić w roztworze ługowym. Ług jest gorący, włókna dość łatwo się rozpuszczają choć zajmuje to parę minut. Dla pewności można przecedzić płyn przez sitko aby mieć pewność, że wszystkie się rozpuściły. To cała trudność, reszta procedury jest taka sama jak zwykle.

Zauważcie, że w składzie jest 40 % oleju kokosowego czyli sporo a mimo tego mydło ma działanie nawilżające, nie wysusza skóry. Jest za to twarde i starcza na trochę dłużej. 

Mydło lawendowe z jedwabiem
( porcja 11 kostek po około 100g)

Skład:

oleje bazowe:

400 g - olej kokosowy
150 g - masło kakaowe
407 g - oliwa z oliwek
  43 g - olej rycynowy

ług:

138 g - wodorotlenek sodu
300 g - woda destylowana

dodatki:

garść jedwabiu tussah

zapach:

27 g - olejek lawendowy eteryczny

barwniki:

około 15 kropel fioletowego barwnika w płynie 
kilka kropel fioletowego barwnika + parę kropel białego barwnika 
złota mika, barwnik sypki 






6 komentarzy:

  1. Piękny efekt! Czy mogę zapytać jakiego barwnika użyłaś aby uzyskać taki czysty fiolet?

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, całkiem niezły, przyznam:) Fiolet to ten sam co zawsze czyli z Zielonego Klubu nazywa się Fioletowy CP, natomiast po dodaniu bieli, odcień wygląda już inaczej, jest bardziej naturalny, z resztą różnicę widać na zdjęciu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za podzielenie się "know how" :)

    OdpowiedzUsuń
  4. This site was... how do I say it? Relevant!!
    Finally I've found something which helped me. Thanks!

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam, niedawno wpadlam na Twojego bloga, komentarz pisze dla motywacji, pisz czesciej bo podziwiam wszystkie Twoje mydla i super ze opisujesz techniki ktorymi wykonywalas wzory :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Awesome! Its in fact remarkable article, I have got much clear idea
    on the topic of from this article.

    OdpowiedzUsuń