Strony

wtorek, 29 stycznia 2019

MYDŁO RÓŻANE - WALENTYNKOWA INSPIRACJA


Nowy sezon mydlarski postanowiłam rozpocząć jakimś radosnym projektem aby poprawić sobie i innym humor. Akurat tak się składa, że czas mi sprzyja, ponieważ niebawem 14 luty a więc nadarza się świetna okazja do poeksperymentowania z jakimś nowym mydlanym motywem.


Odkąd kupiłam złotą mikę mam ochotę dodawać ją do każdego mydła. Powiedzmy, że mam teraz "złoty okres" w swojej twórczości;)
Tym razem, użyłam złotego barwnika sypiąc go przez sitko na kolejne warstwy mydła dzięki czemu uzyskałam efekt delikatnych, cieniutkich paseczków. Nie omieszkałam dodać go również na wierzch stosując ten sam sposób co w mydle z kadzidłem, czyli łącząc złoto o odrobiną oleju, co stwarza możliwość tworzenia rozmaitych wzorków. 
Oprócz złota jest tu również kolor różowy w odcieniu fuksji. Całość wyszła dość subtelnie. Do tła mydła nie użyłam białego barwnika a więc jest ono w kolorze naturalnym. 



To mydło, przygotowane prostą techniką polegającą na tworzeniu wielokolorowych warstw można by zaliczyć do kategorii: dla początkujących,  gdyby nie jedno małe ale... Chodzi o to, iż przepis ułożyłam tak, że mydło dosyć szybko gęstnieje czyli w żargonie mydlarskim mówi się że proces zmydlania uległ przyspieszeniu. Z jednej strony jest wskazane by przy tego typu technice móc układać jedną warstwę mydła na drugiej przy czym słowo "na" jest tu kluczowe.Chodzi o to aby masa mydła była na tyle gęsta aby utrzymać na sobie kolejną warstwę mydła w innym kolorze. Z drugiej strony, w tym konkretnym przepisie czasu na układanie tych warstw nie było aż tak dużo. Co w efekcie sprawiło, że już po przejściu procesu saponifikacji w mydle pojawiły się puste przestrzenie a w jednej kostce górna warstwa oddzieliła się od reszty mydła. Na szczęście pozostałe kostki lepiej się połączyły. 

Pewnie ciekawi Was czemu mydło w dość szybkim tempie zaczęło tężeć choć nie dodałam tu żadnych olejków przyspieszających tego procesu. Zaobserwowałam trzy czynniki które w sumie dały taki efekt. Pierwszy z nich to zastosowanie obniżki wody w recepturze o 10%. Zależało mi na tym by skrócić trochę czas dojrzewania mydła ( działanie na ostatnią chwilę) ale obniżka wody ma to do siebie, że przyspiesza proces saponifikacji. Drugi czynnik to użycie oleju ryżowego. Z moich obserwacji wynika, że ten właśnie olej z reguły przyspiesza proces zmydlania. Jeśli do tego, w przepisie jest duży udział procentowy olejów o twardej konsystencji to w efekcie mamy mniej czasu na swoją mydlaną twórczość. 
Dlatego jeśli jesteśmy początkującymi mydlarzami to nie stosujmy na przykład obniżki wody ( normalny udział to stosunek 30/70  czyli 30% ługu do 70%  wody w recepturze), albo zmieńmy olej ryżowy na inny albo dodajmy jakiegoś oleju spowalniającego np. oleju rzepakowego.Oczywiście każda zmiana ilości czy rodzaju tłuszczu w recepturze powoduje, że na nowo trzeba przeliczyć wartość saponifikacji dla danego oleju. W przypadku zwiększenia ilości wody do standardowej wartości( w tym przypadku byłoby to 310 g wody destylowanej)nie trzeba nic przeliczać na nowo czyli ilość NaOH pozostaje taka sama. 


Mydło różane - walentynkowe
(porcja : 11 kostek po około 110 g)

Skład :

Oleje bazowe:

330 g - olej kokosowy
100 g - masło kakaowe 
  50 g - masło shea
350 g - olej ryżowy
120 g - macerat różany na oleju słonecznikowym ( przygotowanie maceratu tu)
  30 g - olej ze słodkich migdałów
  20 g - olej rycynowy

ług:

279 g - woda destylowana
133 g - wodorotlenek sodu

zapach:

14 ml - olejek z trawy cytrynowej
10 ml - olejek pomarańczowy x 10
  3 ml - olejek z mięty pieprzowej

barwniki: 

około 2 i 1/2 łyżeczki złotej miki w proszku *
około 20 kropli barwnika Fuksja z ZK **

  * po jednej łyżeczce na warstwę , 1/2 łyżeczki rozmieszana w łyżeczce oleju 
** barwnik dodałam do około 150 g mydła

Bardzo jestem ciekawa czy mydło zdąży dojrzeć przed Walentynkami. Jestem pozytywnie nastawiona. 
Wskazówka dla niecierpliwych - to mydło można wyjąć z formy i pokroić  już po upływie niecałej doby ponieważ szybko stało się twarde na tyle, że bez problemu odchodziło od brzegów formy. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz