Drodzy
Czytelnicy, jeżeli chcielibyście mieć super delikatne mydło nawilżające
ale nie macie dostępu do koziego mleka, spokojnie zamiast niego możecie
użyć jogurtu naturalnego. Efekt będzie równie dobry albo nawet lepszy.
Otóż
zawiera on kwas mlekowy, który ogółem mówiąc nawilża i regeneruje skórę
a także świetnie złuszcza stary naskórek. Dzięki czemu po umyciu się
mydłem z takim składnikiem, skóra staje się błyszcząca i odżywiona. Może
zabrzmiało to jak reklama ale zapewniam, że to mydło naprawdę tak
działa.
Przekonajcie się sami a już nigdy nie będziecie chcieli używać mydeł sklepowych.
Mydło jogurtowe
składniki na 12 porcji mydła po ok 100g
Skład receptury:
Oleje bazowe:
300g - olej kokosowy
450g - oliwa z oliwek
250g - olej słonecznikowy
Ług:
180g - woda destylowana
150g - jogurt naturalny *
135g - wodorotlenek sodu
Zapach:
10 ml - olejku eterycznego geraniowego
10 ml - olejku eterycznego lawendowego
Kolor biały : 2 łyżeczki dwutlenku tytanu **
* jogurt podobnie jak kozie mleko zanim zostanie zmieszany z NaOH musi być wcześniej zamrożony
** barwniki w proszku powinny być dokładnie rozmieszane mini mikserem w proporcji 1 łyżeczka barwnika na 1 łyżkę stołową oleju roślinnego
Jeszcze taka mała uwaga na zakończenie. W składzie tego sympatycznego mydełka większość stanowią oleje płynne,dokładnie mówiąc 70%. Do tego jeszcze dochodzi jogurt i sporo wody. Takie połączenie powoduje, że mydło po upływie doby będzie miało bardzo miękką, "plastelinową" konsystencję. A ponieważ te mydełka zrobiłam w foremce w kształcie róż, nie chciałam żeby się zniekształciły podczas wyjmowania(już raz tak mi się zdarzyło). Nauczona doświadczeniem tym razem się wycwaniłam i włożyłam mydło na ok 2 godziny do zamrażalki. Dzięki tej małej sztuczce, wyjęłam zmrożone mydełka bez problemu.
A czy zamiast wody można użyć też mleka? Taki jogurt jak długo musi się mrozić?
OdpowiedzUsuńMożna tylko też musi być wcześniej zamrożone. Mrozi się kilka godzin, dokładnie nie powiem ile ponieważ wkładam do zamrożenia wieczorem żeby mieć na następny dzień ale ważne jest aby wyjąć z zamrażalki dosłownie przed mieszaniem ługu czyli aby były jak najzimniejsze
OdpowiedzUsuńWitam, mam pytanie jak w takim wypadku mieszać ług? Posypać zamrożony jogurt i potem dolewać wodę, czy najpierw zmieszać zamrożony jogurt z woda i dosypać sodę?
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńRobi się różnie, każdy ma swoją technikę. Ja robię tak że do wody (lepiej żeby też była przynajmniej schłodzona lub najlepiej mrożona)sypię trochę NaOH i mieszam - temp. trochę się podnosi,potem znów parę kostek jogurtu i temp. lekko spada, potem NaOH i mieszam i tak na przemian aż wszystko się rozpuści. Wodę z jogurtem można połączyć również od razu i potem dodać NaOH tylko ważne aby kostki były jak najzimniejsze.
Witam,
OdpowiedzUsuńczy zamiast dwutlenku tytanu można dodać białą glinkę? I czy to zmieni w jakiś sposób recepturę tego mydełka?
Jak najbardziej można, ponieważ barwniki nie mają żadnego wpływu na recepturę mydeł.
UsuńA może być oliwa pomace (z wytłoczyn oliwek) ? Trzeba wtedy zmieniać proporcje czy rodzaj oliwy jest nieistotny?
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się do pierwszego w moim życiu mydła z jogurtem i Twój przepis wpadł m w oko :) Mam pytanie odnośnie oleju słonecznikowego- czy użyłaś nierafinowanego czy takiego typowego "Bartka" z półki supermarketowej? Podobno olej słonecznikowy szybko jełczeje, zgadzasz się z tym? Z góry dziękuję za odpowiedź i wspaniałe inspiracje na Twoim blogu!
OdpowiedzUsuńUżywam obydwu tłoczonego na zimno i rafinowanego aczkolwiek staram się odchodzić od tego ostatniego bo ma o wiele gorszą jakość ale faktycznie ten tłoczony na zimno ma za to o wiele krótszą trwałość - w mydle z jego użyciem szybciej pojawiają się pomarańczowe plamki. Można dodać witaminę E do mydła dla przedłużenia trwałości. Ponadto niektóre oleje słonecznikowe mogą mieć w składzie więcej kwasu oleinowego niż inne i wtedy mogą być bardziej trwałe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zrobiłam już drugą partię tego mydła- teraz to mój ulubiony przepis! Dziękuję!
UsuńDzień dobry
OdpowiedzUsuńa czy to mydło musi tez leżakować, czy można używac od razu?